Siehst du mich im Licht?
Odezwał się na GG. Najzwyczajniejsze "cześć Alutka". Tylko w jego ustach lubię to imię. Boję się jednak, że ja, jako człowiek wyjątkowo dziwny, gdzieś podświadomie skreśliłam tą znajomość. Bo nic się nie stało, prawda?. Nic się nie stało. Jednak byłam wyjatkowo sztywna w tej rozmowie, może dlatego trwała jedynie 10 minut. Podskórnie czuję zmierzch. Widziałam już takie zmierzchy. tak samo było z Pawłem. Niby nadal go lubię, co tam lubię, bardzo chciałabym by łączyło nas coś więcej niż skąpe sygnały puszczane raz na czas bliżej nieokreślony, ale wiem, że mam wewnętrzną blokadę i już nie potrafię z nim rozmawiać. historia lubi się powtarzać.Wszystko się pieprzy...